Couple days ago (April 3th 2012) on NEXT MOVIE site Larry D. Curtis published this article HERE "Who Will Be the Breakout Star of 'The Hobbit'?"
About Richard
"Richard Armitage
This guy has fans and they're extremely devoted, but he isn't in the minds of the general public — yet. The "Captain America" star is rich with talent and his role as emotionally tortured dwarf Thorin Oakenshield will let him showcase his abilities.
Thorin is complex and conflicted, will have his fare share of screen time and will also be the most heroic dwarf in Bilbo's company. And, as we already know from the films' single trailer, he gets to use his trademark baritone voice."
And
"The Winner
Ultimately, being in these films is a career win for all of these guys. Others will benefit as well, but this group stands the best chance of reaping the biggest benefits from their work. They can also kiss privacy goodbye and can start planning, if they choose, convention appearances for the next 30 years.
In terms of skyrocketing career moves, Armitage will be the ultimate winner. Thorin will be a more important part of this film than many realize and the Shakespearian tragedy elements, with his talent and good looks, make this a perfect situation for him. Still, the rest of the group can console itself knowing they all will enjoy a pile of dragon's gold, fame and buzz."
I was thinking about it for these days. Em.... and I'll be very happy that Richard will be the Ultimate Winner.
I just don't want for him this same way as some wonderful actors had/have.
One of them is Rutger Hauer. This is amazing, talented actor, but he had no chance to play in movies which can really show his talent. He had only couple of moments in life to play remembered characters.
WARNING SPOILERS!
One of them is Roy Batty in Blade Runner from 1982.Blade Runner On Wikipedia HERE, on IMDB HERE. About Roy on IMDB HERE. "Roy Batty was the intelligent and calculating leader of the renegade Nexus-6 replicant group." The most remembered action.
He was playing in more good movies, but... mostly not in main characters, or his characters were bad guys or he was in some not very complicated, buffed dudes characters who were shooting and kicked asses.
Second danger for Richard is to be in some kind of these same dudes habit, playing these same characters over and over again, only in different movies and he will be seeing only by perspective of Thorin character to the end of his days.
Like Mark Hamill. On IMDB HERE. Have You know his other roles than playing Luke Skywalker? Mostly he is using his voice in animations or videogames.
guess who is Joker here. See 1:25.
But for the differend people He will be always this Luke from Star Wars.
I just don't want these same actor's ways for Richard. I just don't want him only in documents for BBC or in audiobooks. Well I love them, but I want him in some wonderful movies! I really want to go to the cinema to see his movie! This is not only his work to do, but his agents too!
Somebody said that Richard will loose his fans by waiting or hidding.
Well He will not loose his fans, because "they're extremely devoted". I don't remember on which forum this was. We were talking about what Richard will do to loose his fans. And that were extremely awful things like killing someone or raping.
Well psychopath killers have their own fans too, like Charles Mason. He didn't have chance to be musician. He didn't meet on his way someone who will be interesting in his talent, so he made fans himself.
So I hope that Richard's agents have for him more interesting scripts like this Hobbit one.
5 komentarzy:
Rutger Hauer was magnificent! It is a shame he got typecast. Thank you for that clip from the Batman cartoon. I didn't realize Mark Hamil voiced The Joker. He seems quite happy to do voice work.
I think Richard will be more able to disappear into his roles than these two actors, so hopefully that will keep him from being typecast. I think the only thing keeping him from being bigger in U.S. films is his accent. But I would hate to have him lose his accent. It is one of his greatest charms!
Jestem bardzo szczęśliwa bo Rysiek zasługuje na wszystko co najlepsze ale troche się o niego martwię,Joniu!
Hello Phylly and Joanna. I hope that Richard will have much more satisfying carrier. And not be in typecast or only as voice.
Cześć, Joniu. Wiem, że minęło trochę czasu, odkąd zaistniał ten post. Dopiero jednak teraz go czytam, właściwie ze względu na Rutgera H. Kiedyś, ale i obecnie ciągle jeszcze mam dla niego wiele sympatii, takiej na zasadzie "stara miłość nie rdzewieje". Ale piszę właściwie jednak ze względu na to, co z jakimiś mieszanymi uczuciami wyczytuję w tej notce o ewentualnej "przyszłości" RA. Widzę to wszystko jakoś inaczej... optymistyczniej tak. Nie wiem, czy potrafię sprawnie to wyrazić, ale myślę, że dla aktora ważne są wszystkie posiadane atuty. Jasne,że im ich więcej, tym lepiej, zresztą nie tylko w tym przecież zawodzie. Wg mnie RA całkowicie świadomie, a nie z powodu braku innych możliwości, z nich korzysta "pomiędzy". Czas biegnie tylko do przodu, o czym on nie zapomina, czego świadectwem liczne jego wypowiedzi. W tym, co przeczytałam powyżej, wyczytuję sympatię dla RA, ale w wykonaniu kogoś, kto jednak zdecydowanie widzi, że w przysłowiowa szklanka jest od połowy pusta. A szkoda... To takie moje pierwsze odczucie, którym nie chciałam nikogo urazić, ale gdyby przypadkiem tak się stało, to przepraszam. Serdecznie pozdrawiam.
Zapomniałabym. Rutger ma niesamowicie hipnotyzujące oczy. Jaka szkoda, że widzą świat w tak okaleczony, nieświadomy pełni barw, sposób...
Chciałabym, żeby dla Richarda czekały naprawdę wspaniałe projekty. Żeby nie był jedynie aktorem jednej postaci, co właśnie spotkało Marka Hamill'a, że ludzie utożsamiają go jedynie z Lukiem Skywalkerem, jak również nie chcę, żeby rozdrabniał swój talent na drobne, chwytając się każdej zaproponowanej roli i dopiero po dłuższym czasie spotkał się z zainteresowaniem reżyserów. Z wielu jego projektów można było wycisnąć coś wspaniałego, np. SPOOKS - niestety cały przewodni pomysł od 2 sezonów nie trzymał się kupy, jak Nightingale i ta cała intryga z chińskimi szpiegami. Jednak 2 ostatnie odcinki 9 sezonu naprawdę warte są zapamiętania właśnie dzięki Richardowi. Słuchałam jego wywiadu dotyczącego Golden Hour. Richard naprawdę poważnie podszedł do tego pomysłu, nie tylko jedynie dla 4 odcinków :/, miał poważne zamiary do tego serialu, wiadomo, że seriale z lekarzami są bardzo popularne i mają dużą oglądalność, ale jednak ten pomysł znów nie wypalił. Pragnę, by Richard otrzymywał naprawdę poważne propozycje, dopracowane scenariusze i żeby nie musiał dzielić się na drobne, tylko dlatego, że innym brakuje pomysłów na realizację filmów lub seriali. Mam nadzieję, że po Hobbicie jego kariera naprawdę rozkwitnie, jak kariera Viggo, czy Orlando, że jest rozpoznawany i zarabia pieniądze, nie musi się martwić o swoją emeryturę, i że w końcu zobaczymy jego Richarda III. :)
Prześlij komentarz