czwartek, 23 sierpnia 2012

Richard Armitage - I just have to 25 - Jonia's TheRApy - In violet

I just have to - My TheRApy.
Photo by David Venni enhanced by me.


Hello. Thanks that tomorrow is friday. I'm very tired of whole this week. I'll try to answer on all messages, mails and comments tomorrow. Take care. Good Night. :)

Smooth song from '80 for good night.

Kenny G - Songbird


3 komentarze:

kofika pisze...

„25 Jonia’s theRApy”, czyli Richard w estetyce polskiego plakatu z lat 70-tych. Tym razem tak pobiegły skojarzenia. Plakatowo, prawie płasko i prawie konturowo. Chociaż... Ostry kontrast śnieżnobiałego górą tła i złamanej czerni włosów, i głównych elementów łagodnej twarzy, zdecydowanie rozbija puls sztucznego, bo niejako dyskotekowego światła. Wije się ono, ślizga i usiłuje przeniknąć przez tors mężczyzny, który chyba przed chwilą zmienił białą koszulę i właśnie dopina zgrabnie leżącą na nim marynarkę. W końcu bezboleśnie, bo niematerialnie, ten świetlny wir błysków uderza i odbija się wielością metalizujących odcieni żywych kolorów. Intensywne światło przesłania, właściwie blokuje wrażenie ostrości użytych barw i samego konturu sylwetki Richarda. Kolory łączą się i nabierają siły głównie w świetlistym różowawym złocie i dominującym czerwonawym fiolecie. W środku przełamany jasnopomarańczowy, więc dziwny rubin cienia połowy serca wypełnionego takim refleksem. Dyskotekowa ekscytacja obłędnym dla oczu światłem. Siatka o plastycznym, zmieniającym się ażurze, wciąż migoczącym i mieniącym się...Wibracje kolorowej energii na żywym ekranie RApostaci. Zatrzymana przez Ciebie, Joniu, chwila błysku w takiej dziwnej discokolorystyce. Tytuł/podtytuł skojarzył mi się dodatkowo i przypomniał zapach perfum znanej linii tak właśnie nazwanej, stąd dodatkowa moja przyjemność, kiedy patrzę na Twoją „dwudziestkę piątkę”. Mam od dłuższego już czasu niesamowicie wyostrzony zmysł powonienia, więc się nie dziw, proszę. Kenny G. ze swoim saksofonem jak zwykle świetny, nawet na metalizujący klimat nr 25, a tym bardziej na to łagodne „in violet” spojrzenie RA.

Jonia's cut pisze...

Kofika naprawdę powinnaś zacząć prowadzić swój blog, opisywać świat jak go widzisz i czujesz. Wiele Twoich wspaniałych komentarzy powinno przeczytać więcej osób. Wiele można się w ten sposób nauczyć również technicznie-informatycznie. Najtrudniej jest zacząć, ale potem to już sama przyjemność i najważniejsze nie zmuszać się do postowania. :)

Anonimowy pisze...

Love what you are doing with the blog man!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...