Dzięki Joniu za wspaniałe zdjęcia:) Och, Depeche Mode - Master And Servant widzę, że byłaś dziś, a w zasadzie wczoraj;)na twitterze ( mnie jakoś do tego nie ciągnie). Ale fajnie było móc się dowiedzieć czegoś więcej o RA, nie?
Przestrzeń, mój Boże... Ile jej na tych zdjęciach... Ile płynnego powietrza w świeżym, bladobłękitnym kolorze minionego kiedyś tam ciepłego moskiewskiego dnia. Pudrowa biel i pastelowa niebieskość ponad tym miejskim horyzontem, ponad kamiennym i czystym placem, ponad bajkowymi kopułkami i jakby polukrowanymi murami zdobnej architektonicznej bombonierki – kolorowej katedry św. Bazylego. Miejsca słoneczne i osłonięte jasnoszarym, ale przyjemnie ciepłym cieniem. Na górnych zdjęciach dwie znajome sylwetki w ciemnych kolorach ubrań. Troszkę niżej sam Lukas, tak z bliska. Jak dobrze, że był i jest. Dla mnie na zawsze i niezmiennie tylko Lukas. Lukas North. – Kocham Cię cicho, czule i boleśnie właśnie... Popatrz jeszcze na mnie, proszę. Co mi zrobiłeś tym swoim zawieszonym spojrzeniem, tym przyczajonym we wzroku dziwnym uśmiechem, że mi go tak wciąż mało? – mruczę do swojej tajemnicy. Cokolwiek to jest, na pewno tak bardzo prawdziwe, że trzeba zachować najwierniejsze milczenie. Patrzę na ostatnie zdjęcie. I tu też ten naturalny męski czar, jednak z jakimś niesamowitym i ujmującym spojrzeniem w najczystszym kolorze jasnoniebieskich kropli przejrzystej wody. Kryształowa, magicznie wilgotna akwamaryna... Twarz młodsza i życie młodsze od tego obciążonego rzeczywistością i teraźniejszością. Jeszcze tysiące różnych dla Ciebie i dla mnie sekund, minut i godzin, żeby osiągnąć każde nasze dzisiaj, Richard. Pięknie zamknęłaś go w tym rosyjskim klimacie, Joniu. Miło tak dla serca i myśli, którym sobie wolno śnić. Dla możliwych dziś słów jednak tylko tyle...
7 komentarzy:
Thank you so much for these wonderful images, Jonia !!!
Unfortunately, as almost ever, I can't see the video, but the photos are just adorable.
Dzięki Joniu za wspaniałe zdjęcia:) Och, Depeche Mode - Master And Servant widzę, że byłaś dziś, a w zasadzie wczoraj;)na twitterze ( mnie jakoś do tego nie ciągnie). Ale fajnie było móc się dowiedzieć czegoś więcej o RA, nie?
Przestrzeń, mój Boże... Ile jej na tych zdjęciach... Ile płynnego powietrza w świeżym, bladobłękitnym kolorze minionego kiedyś tam ciepłego moskiewskiego dnia. Pudrowa biel i pastelowa niebieskość ponad tym miejskim horyzontem, ponad kamiennym i czystym placem, ponad bajkowymi kopułkami i jakby polukrowanymi murami zdobnej architektonicznej bombonierki – kolorowej katedry św. Bazylego. Miejsca słoneczne i osłonięte jasnoszarym, ale przyjemnie ciepłym cieniem. Na górnych zdjęciach dwie znajome sylwetki w ciemnych kolorach ubrań. Troszkę niżej sam Lukas, tak z bliska. Jak dobrze, że był i jest. Dla mnie na zawsze i niezmiennie tylko Lukas. Lukas North.
– Kocham Cię cicho, czule i boleśnie właśnie... Popatrz jeszcze na mnie, proszę. Co mi zrobiłeś tym swoim zawieszonym spojrzeniem, tym przyczajonym we wzroku dziwnym uśmiechem, że mi go tak wciąż mało? – mruczę do swojej tajemnicy. Cokolwiek to jest, na pewno tak bardzo prawdziwe, że trzeba zachować najwierniejsze milczenie.
Patrzę na ostatnie zdjęcie. I tu też ten naturalny męski czar, jednak z jakimś niesamowitym i ujmującym spojrzeniem w najczystszym kolorze jasnoniebieskich kropli przejrzystej wody. Kryształowa, magicznie wilgotna akwamaryna... Twarz młodsza i życie młodsze od tego obciążonego rzeczywistością i teraźniejszością. Jeszcze tysiące różnych dla Ciebie i dla mnie sekund, minut i godzin, żeby osiągnąć każde nasze dzisiaj, Richard.
Pięknie zamknęłaś go w tym rosyjskim klimacie, Joniu. Miło tak dla serca i myśli, którym sobie wolno śnić. Dla możliwych dziś słów jednak tylko tyle...
Thank you Jonia for Lovely Lucas - the most handsome spy in the history of MI-5. Can't stop looking at him.
You are a great detective!
That's awesome, Jonia! I love how Richard is so in-character in these pics, alert? wary? Lucas. Great finds.
UrbanGirl
Anielsko piekny Lukas7
Jonia!!! Where are you?
Prześlij komentarz